Prywatny inwestor decydujący się na budowę własnego domu musi także zdecydować o sposobie odprowadzania nieczystości. Zgodnie z obowiązującym Rozporządzeniem Ministra Środowiska, jeśli na terenie gminy lub miasta istnieje zbiorczy system kanalizacji, każda posesja ma obowiązek się do niego podłączyć. Jednak co zrobić, jeśli nie ma takiej możliwości? Pozostaje zamontowanie zbiornika bezodpływowego lub wybudowanie własnej oczyszczalni.
Szamba to zamknięte zbiorniki, w których czasowo gromadzi się ścieki. Stosuje się tutaj dwie technologie:
– betonową,
– z tworzywa sztucznego.
W zależności od liczby mieszkańców i prowadzonego trybu życia dobiera się odpowiednio jego wielkość. Niezbędne jest jednak regularne korzystanie z usług firmy asenizacyjnej, co wiąże się z kosztem około 200 zł za każdy przyjazd. Dużą zaletą tego rozwiązania jest natomiast niski koszt inwestycyjny.
Alternatywą są przydomowe oczyszczalnie ścieków. Są to osadniki gnilny z drenażem rozsączającym lub filtrem piaskowym. W pierwszym wypadku ścieki odprowadza się do gleby, w drugim po oczyszczeniu trafiają do cieku wodnego, np. oczka lub stawu.
Jeśli działka jest duża, ciekawą opcją jest także wybudowanie oczyszczalni hydrofitowej. Wykorzystuje ona warunki siedliskowe ekosystemów bagiennych. To estetyczne i ekologiczne rozwiązanie. Można je stosować także na terenach objętych programem Natura 2000.
Te biologiczne rozwiązania są droższe od zwykłego szamba, jeśli chodzi o samą inwestycję. Biorąc pod uwagę koszty eksploatacji oraz użytkowanie, na szczególną uwagę zasługują rozwiązania z osadnikiem gnilnym. Nie wymagają ciągłego monitorowania. Poza tym cena korzystania z nich jest zdecydowanie najniższa. Dzięki temu właściciel może cieszyć się domem i działką.