Basen to świetne rozwiązanie na okres wiosenny i letni. Możemy kąpać się w nim całą rodziną i w ten sposób wykorzystywać wolny czas. Jednak trzeba wiedzieć, że woda musi być filtrowana, inaczej rozwiną się w niej grzyby i zarazki. Sprawdzamy w jaki sposób można stale poprawiać jakość wody, bez konieczności jej okresowej wymiany. Dzięki temu zaoszczędzimy sporo pieniędzy, a jednocześnie będziemy pewni, że nie kąpiemy się w zanieczyszczonym basenie.
Pierwszym z rozwiązań, które jest bardzo łatwe w zastosowaniu, jest wykorzystanie specjalnej butelki. Jest ona niewielkich rozmiarów, przypomina tą, która służy do karmienia niemowlaka mlekiem. Na wieczku posiada zaworki, które mają za zadanie dozować zawartość znajdującą się wewnątrz do wody. Stosuje się tam specjalną sypką substancję, opartą w dużej mierze na chlorze, która ma zadanie zabijać zarazki namnażające się w wodzie. Butelkę Brita, ponieważ tak właśnie nazywa się ów wynalazek, znajdziemy w każdym sklepie z akcesoriami do ogrodu.
W przypadku większych basenów, lub takich które maja wyprowadzone na zewnątrz specjalne króćce do filtrowania lub ogrzewania wody, można wykorzystać dodatkowo inną metodę. Polega ona na założeniu specjalnego wkładu filtrującego, przez który pompa będzie cały czas przepuszczać wodę z basenu. Dla dużych zbiorników jest to metoda bardziej efektywna, niż wspominana wcześniej butelka, choć można rzecz jasna używać obydwu tych rozwiązań naraz. Rodzaje filtra do basenu mogą być różne, od zwykłej siatki wyłapującej zanieczyszczenia, do wkładów węglowych, które pozwalają usunąć nie tylko drobnoustroje, ale też brzydkie zapachy.